I znowu list przyszedł do redaktora! "Cześć, moje ulubione zdjęcia.ru. Chcę podzielić się moją historią o Shopogolizm, ponieważ twoje artykuły pomagają mi w walce z uzależnieniem. Przepraszamy za styl, język rosyjski dla mnie jest niezręczny. Publikuj anonimowo. "
Uzależnienie od zakupów dzisiaj jest uważane za prawie tak silne i niebezpieczne jak hazard. W związku z tym, że Redakcja, bez wątpienia interesowała się doświadczeniem żywej osoby, która udało się przezwyciężyć uzależnienie. Publikujemy list czytelników bez rachunków.
Jak stałem się shopaholic
Większość mojego życia miałem pieniądze tylko na niezbędnym. Odzież z bazaru, tanich kosmetyków, nawet jedzenie jest prostsze i dobre raz w miesiącu. Potem ożeniłem się, ale moje sumienie nie pozwoliło na spędzić pieniądze męża. Wtedy mieliśmy dziecko. A wszystkie finanse poszły do pieluch. Dodano depresję Postpartum. A potem poszedłem do pracy i zarobić.Jak miło pokonać szczerze zarobione pieniądze, ale nawet przyjemniejszemu wydać na siebie. Kup coś, co nigdy nie można kupić. Tam cierpiał.
Jak sklepogoliktbhod
Kiedy moja pensja zaczęła być wystarczająca dla treści rodziny, miałem stos. I zacząłem kupować. Ale zawsze cierpiałem poczucie winy po zakupach. Dlatego nadal nabyłem wszystkie tanie i niepotrzebne. Kupowanie kochanych rzeczy, które ropucha stała w sklepie.
Sprzedaż rzeczy, chińskie buty, gumy kuchenne, łazienka, 100500. cienie, szminka, lakiery, papeterii, spinki do włosów, zabawki, słodycze, artykuły sportowe, dekoracje ... poszedłem na zakupy, drogie i tanie, supermarkety kilka razy dziennie i biżuterię. I nigdy nie wyszedł z nich z pustymi rękami. Byłem szczęśliwy.
Ale kiedy wróciłem do domu i obserwowałem nie wszystkie te rzeczy, byłem zdesperowany. Cóż, to ile przydatne możesz kupić lub coś kosztować, wysokiej jakości i konieczne. Następnego dnia poszedłem ponownie kupić.
Świadomość
Dzięki Bogu, przestałem nie pożyczać, a nie ruina, a nie rodzina, ale lista i skal. Miałem dwadzieścia sześć, a ja postanowiłem stać się trochę mojego życia. Na przykład wyrzuć stary.
Aby to zrobić, potrzebowałem sprzątania w szafkach. Wypróbowałem wszystkie rzeczy z szafy i nagrane w notatniku. Byłem przerażony, kilka tanich i starych rzeczy. A co najważniejsze, nie pasuję do większości z nich lub wyglądam jak ciężarne karaluch. Konsekwencje niekontrolowanego zakupu jakiegokolwiek szkodliwego jedzenia. Od tej chwili rozpoczął się mój ruch w tempie "nic zbycznego".
Nic dodatkowego
Początkowo składałem listę śmieci. Ubrania, buty, zabawki (własne, ukryłem je z dziecka), dekoracje, kosmetyki, kolekcja nonsensa (szwy, śnieżki, świece, perfumy, a także kilka innych). Wziąłem każdy przedmiot i zdecydowałem, jak nadaje się do mnie, i jak często go używam. Zidentyfikowałem również krąg zainteresowania, w przeciwnym razie prawie przestraszony wszystkim dla amigurańczyków, a potem do mydła itp. (I nawet nie mam na to czasu).
Potem postanowiłem dystrybuować wybrane. Zacznij od, włączyłem wszystko i żyłem przez dwa tygodnie bez tych rzeczy. Kiedy jakość życia się nie zmieniła, dystrybuowałem wszystko. I wreszcie czuł wolność. Jakby góra z ramion.
Poczucie wolności było krótkie. Od razu chciałem natychmiast i wszystko. I jak z tym walczyć, nie wiedziałem. Rada "opuścić dom bez pieniędzy" nie pomogł, gotówkę ani kartę, zawsze mógłbym dostać. Nie było możliwe odroczenie zakupów, ponieważ mogłem kupić małe bzdury na sprzedaż w supermarkecie i argumentować działanie niskiej ceny: układanki, lakier do paznokci, brelok.
Zacząłem umieścić w zamówieniu nawyków żywności, ponieważ kupowanie żywności jest również fajne: na przykład pudełko kącików. Wsparcie rodzinne - Nie, gdybym jej miał, nie stałbym się shopaholic, właśnie odwróciłem mózg; Zapłać dla mnie psycholog, byłoby zbyt drogie (paradoks, shopaholics - zhada). Szukałem wskazówek w sieci, ale zostałem wrzucony na forum z postami "Och, dziewczęta, mam zajęcie sklepolizmu. Kupiłem trzy pasek na sprzedaż. Dwa z nich nie są odpowiednie, ale zniżki. I będę chodził przez miesiąc pieszo: "Pomaga zrealizować swój upadek, ale nie walcz.
Musiałem coś wymyślić. Naklejki, z inskrypcjami "Nic zbędnym" w wybitnych miejscach i "Kontrola" - w portfelu pomogła się obudzić. Jeden notebook ze szczegółową listą wydatków był stale leżał w torbie, nagrałem również "isky" - rzeczy, które chciałem tutaj jest teraz.
Potem krzyknęłam te pragnienia, dodałem, wymyśliłem setki argumentów, aby go kupić, ale kupiłem to znacznie mniej. Ten notatnik dał mi iluzję posiadania rzeczy: nagrałem, oznacza to, że jest już tam, teraz możesz pomyśleć, jak go użyję, a także - "wyrzucenie krzyżowe", gdy argumenty są słabe .
Był też drugi notebook, gdzie wklejono smukłe dziewczyny z czasopism, a moje woluminy, procedury przekąsek, codzienna rutyna, przydatne produkty - pomaga kontrolować zakupy spożywcze. A co najważniejsze - nagrałem moje wątpliwości, pochwały i doki, ogólnie, wszystkie emocje.
Sam sam został psychologiem. Przekazany przez sklep - napisał, co robię, jestem i dlaczego. Kupiłem 8 par skarpet i było to konieczne 2 - rozpadłem się, uznałem, że te pieniądze kupiłyby lepszy kawałek mięsa na lunch. Kiedy mam inny atak, ponownie przeczytałem te rekordy, moją historię i zdecydować o następnym kroku na wyzwolenie od uzależnienia.
Wniosek
Do tej pory nie jestem modelem, ale czuję zdrowszy, rdzący i bardziej pewny siebie. Do tej pory jestem zależny, który boi się złamać, ale trzymam się, już czuję się lepiej.
Ta historia nie jest tak wiele o shopogolizmie, ile o procesie zmian. Wiem, że wszystko osiągnie sukces i mogę żyć bez śmieci, materiałów i umysłowych. Mam nadzieję, że ktoś komuś pomoże.