Cześć naukowcy: popularne uczniowie mają więcej problemów z poczuciem własnej wartości

    Anonim

    Muzyka pop
    Dobra wiadomość dla tych, którzy nie mieli (ani nie) w szkole, jak Taylor Swift. Socjologowie i psychologowie z American University of Wirginia odkryli, że na dłuższą metę jest znacznie bardziej przydatne, aby mieć jednego lub dwóch bliskich przyjaciół niż tłum podziwiania fanów i kumpli.

    Jest to jakość, a nie liczba przyjaciół w okresie dojrzewania - klucz do niskiego ryzyka depresji i wiary w ciągu późniejszych lat.

    Naukowcy przez dziesięć lat - od 15 do 25 lat - obserwowane i wywiad z 169 nastolatków. Każdego roku faceci i dziewczęta wypełnili kwestionariusze, odpowiadając na pytania dotyczące liczby bliskich przyjaciół i tylko znajomych, a także ich stan psychiczny i nastrój. Kwestionariusze wypełniły swoich przyjaciół, więc naukowcy byli w stanie obliczyć obiektywny stopień popularności nastolatków eksperymentalnych.

    Okazało się, że do 20 lat dla dawnych królowych i królów piłek szkolnych - tych, z którymi większość respondentów marzyła o przyjaciołach - wykazała bardzo wysoki poziom niepokoju, częściej cierpiał z powodu depresji i problemów z samooceniem. A ci, którzy nie lubili popularnych w masach, ale mimo to może pochwalić się przynajmniej jednym bliskim przyjacielem, dorastali znacznie bardziej spokojny, zrównoważony i los odporny na śliwki. Co więcej, to połączenie zostało prześledzone, niezależnie od tego, co stało się ze absolwentami dorosłych, do których się nauczyli, którzy pracowali i ile.

    Tak więc na dłuższą metę ulica, którą cała droga jest błyszczana przez model samolotów z najlepszym korzeniem, okazuje się w bardziej rentownej pozycji niż gwiazda, której urodziny marzy o zdobyciu całej szkoły.

    Obfitość wielbicieli nie zastępuje silnych połączeń w ogóle - a teraz, gdy nawet dorośli są czasami skłonni do mierzonej liczbie przyjaciół w sieciach społecznościowych, warto pamiętać.

    Źródło

    Czytaj więcej