Tundra, grzyby, własny delikatny - zgadnij, co to jest?
Znaleźliśmy starą radziecką kreskówkę, która z jakiegoś powodu prawie nikt nie pamięta. Obejrzyj kreskówkę "Chłopiec poszedł, sowa poleciała". I przeczytaj nasze spoilery - są napisane z miłością.
Chłopiec Vasya nie chodził do szkoły, ponieważ minus 50. Zapalił się w ogniu zarazy, usiadł, by rysować, pomalował słońce (stało się jasne) i jądro. Ktoś nos został zmiażdżony z narysowanego jajka.
I tutaj po raz pierwszy na ekranie! (1981, jeśli tak) Poznaj! Prawdziwa łagodna sowa - sowa siewna ("Jestem mądry, chudy, jestem tutaj")
Kot wspiął się do zima w butach, a dusin czyszczył trochę (tak, każda sowa od naszych czytelników zapoznała się - właśnie zaczęła się czyszczyć - i już na uszach w kłopotach). Ale Vasya jest dżentelmenem. Wybaczy i pomoże.
Przed Vasya i Dosi stoją straszne niebezpieczeństwa i straszne przygody. Spotykają się z latającym niedźwiedziem, Hunger Hedgehogs i Jeże, dostać się do miejsca pracy dwóch szamanów i zbudować wymagającą maszynę zwracając spalone rzeczy, ale udać się do powrotu do domu do końca środowiska, tętniącego urodzin.
Cartoon stworzony, oczywiście dla dzieci, ale twórcy w procesie wybuchły, jak mogli. Sergei Nikitin grał przytłaczającą muzykę, Leia Ahacezhakova śpiewała i ważna była złapana, Armen Dzhigarkhanyan roześmiała się, a Yunna Moritz - w rzeczywistości, scenarzysta ta hańby, zachowywała się jak zwykle, a wiersze napisały, o tym, jak zwykle napisała je w tamtych czasach.
Chmura przez niebo pływa linę Vesselushki, Bagels, Branci Snake Sledges
Chłopiec chodził, żelowca Sowa zima gwizdanie na niebie Polar był polarny
W kreskówce nie ma grzybów - znajduje się noc polarna na dziedzińcu, minus 50, znowu ... ale ich efekt jest ostry. Może faktem jest, że nie zrobiono zabawki dla kreskówki. Wszyscy zabrali ich na czas z Muzeum Rzemiosła ludowego, a po strzelaniu i wrócili. I rzemiosło ludowe, a także intencje i pomysły, na zawsze z sztuczką.
W tym kreskówce jest nadzieja.
"W końcu, jeśli wymyśliłem to miejsce - oznacza to, że jest to. W końcu, gdyby nie - skąd wiedziałem, jak się nazywa?
